Trudno powiedzieć co w tych spacerach sprawia mi większą przyjemność. Towarzystwo otwartych i zdolnych ludzi, których kręci to samo. Możliwość wejścia tam gdzie samej nikt by mnie nie wpuścił? Piękne szkła do wyboru? Pozostawienie niefotograficznych tematów za bramą? Tak czy owak lubię u siebie ten entuzjazm. I chociaż tego po mnie nie widać to w środku czuje się jak dziecko, które ma urodziny, Jeśli ktoś ma podobnie polecam FotoSpacery.pl (www.fotospacery.pl ) Dla mnie spotkania, które organizują w Warszawie ( a właściwie na Mazowszu) są wyjątkowe. W niedzielę "bawiliśmy się" w zajezdni tramwajowej na Mokotowie i Pradze. Była też szansa na zrobienie zdjęć z "pędzącego" przez Warszawę starego wagonu. Dostaliśmy sprzęt firmy Olympus. Wrażenia pozytywne. Szeroki obiektyw i zgrabna puszka pasowały mi do siebie. Jako wyznawca Nikona musiałam przez chwilę przyzwyczaić się to tego, że miałam takie "maleństwo" w rękach. Kolory świetne, menu w miarę, Szybki i ostry, Przyjemnie. W konfiguracji z z teleobiektywem nie zaiskrzyło. Aparat wydawał mi się zbyt ciężki, Na plus - ostre zdjęcia. Nawet przy długiej ogniskowej w trzęsącym się tramwaju :-) Zdjęciowo dużo szans na detale, geometrię czy zdjęcia uliczne "przystankowe". Do ideału zabrakło mi trochę przestrzeni, wysokości. Tę lukę pewnie wypełniłby postój na jednym z warszawskich mostów... Niestety na razie dla fotografujących nikt ruchu drogowego nie wstrzymuje. Na razie... Czekam na prawdziwe fotomaratony i fotograficzne masy krytyczne w Warszawie, przez które całe miasto będzie stało w korkach. :-) Poniżej kilka moich zdjęć zrobionych Olympusem. I kilka fotek zrobionych z mojego aparatu podczas spaceru.A tu fotorelacja organizatorów https://www.facebook.com/pg/fotospacerypl/photos/?tab=album&album_id=1841278756093214
0 Komentarze
To pierwsze z moich zdjęć, które "zawisło" w profesjonalnej galerii. Wystawa zbiorowa, pokonkursowa - XVII Międzynarodowe Biennale Krajobrazu DEFINICJA PRZESTRZENI/SPACE DEFINITION w Kielcach. Fotografia zrobiona z Warsaw Trade Tower. Pierwszego wieżowca w Warszawie, z którego udało mi się robić zdjęcia. Kadrowanie z takiej wysokości wciąga. Udało mi się później fotografować panoramy z innych budynków ale ciągle mi za mało. Ciągle za krótko. Nie ta pogoda. Coś mi mówi, że najlepsze zdjęcie Warszawy "z góry" wciąż przede mną. Tak jak i wystawy.
2014 rok. Styczeń. Przeraźliwy mróz i pusta stocznia. Po raz pierwszy udało mi się pójść tam prywatnie z aparatem. Stocznia stała się przez chwilę dostępna dzięki plenerowi organizowanemu przez Radio Szczecin w ramach audycji "Migawka". Dlaczego wracam do tego teraz? Kilka zdjęć z projektu opublikowało właśnie Polskie Kulturalne Podziemie. I to w dziale grafika i malarstwo! W sumie racja. W końcu pokolorowałam to co zobaczyłam. Dziś może i zrobiłabym to inaczej. Więcej skupiła się na detalach. Na bardziej geometrycznych kadrach..... ale trzy lata temu ( niemal dokładnie trzy lata temu ) miałam na to taki właśnie pomysł.
Zapraszam do publikacji PKPzin - Polskie Kulturalne Podziemie i do archiwum Radia Szczecin gdzie także zdjęcia innych uczestników tamtego pleneru. Chętnie poszłabym raz jeszcze w te same miejsca. Pewnie się zmieniły. Tak jak ja zresztą. http://radioszczecin.pl/132,12866,25012014-61-plener-migawki-stocznia-szczecinska http://www.pkpzin.pl/index.php?strona=_material&kat=4 |
AutorZdolna entuzjastka fotografii. Archiwa
Luty 2018
Kategorie |